Jest to jedna z kart w tarocie, której nikt nie powinien chcieć ujrzeć w rozkładzie. Przedstawia dużą siłę, ale zarazem zemstę od losu.
Reprezentuje osobę samolubną, zawistną obsesyjnie dążącą do perfekcji. Chce ona by cały świat i wszyscy ludzie byli skupieni tylko na niej. Jest zadufana w sobie i nie potrafi pójść na kompromis. Karta pokazuje jednak również potencjał oraz takie cechy jak twórczość, przebojowość, nieprzewidywalność.
W sferze miłości karta nie świadczy o niczym dobrym, zapowiada ona takie wydarzenia jak rozwód. W przypadku zdrowia karta wskazuje ciężką chorobę lub nagły wypadek, natomiast w sferze zawodowej świadczy o klęsce.
Niestety wieża jest symbolem nieszczęścia i porażki. Jeżeli nam się ukaże, musimy przygotować się na najgorsze. Prawdopodobnie czekają nas w życiu niespodziewane i trudne do zaakceptowania zmiany. Może okazać się, że zupełnie nie byliśmy gotowi na to, co szykuje nam los.
Prawdopodobnie będziemy musieli zmierzyć się z ludźmi, którzy nie są nam przychylni. Może to wywołać pewien rozłam w naszym życiu i zakończenie z pozoru odpowiadających nam układów. Pierwsze uderzenie negatywnych czynników będzie szokujące i dosyć przykre, jednak nie będzie innego wyjścia niż tylko poradzić sobie z tym.
Z wszystich nieprzyjemności wyciągniemy bardzo wartościową lekcję, która ostatecznie podbuduje nasze poczucie własnej wartości, jednak bedziemy mieli do przejścia długą i dosyć wyczerpującą ścieżkę.
Jeżeli coś nas w ostatnim czasie niepokoi i czegoś bardzo się obawiamy i unikamy, nadejdzie moment aby wreszcie się z tym zmierzyć. Na jaw wyjdą wszystkie nasze słabości i prawdopodobnie wielokrotnie poczujemy zażenowanie i wstyd.
W trudnych momentach warto będzie zwrócić się o pomoc do swoich bliskich, gdyż tylko oni prawdopodobnie będą w stanie zrozumieć nas w tej skomplikowanej sytuacji.
Mimo wielu nieprzyjemności i naprawdę ostrych sprzeczek, nie warto będzie palić za sobą mostów. Ucieczka od rzeczywistości nie rozwiąże naszych wewnętrznych problemów, dlatego sami musimy stawić im czoła.